poniedziałek, 30 kwietnia 2012

WROCŁAW NIE-DZIELĄ


Niedzielny wypad do Wrocławia. Ciepło było,wiatr szalał tak,że multum brudków ulicznych można było wyciągać nawet z uszu. Buty dały się we znaki,ale ogólnie było jak zawsze czarująco.
A... i lody całkiem przyzwoite mają;)



























































Dzięki temu wielkiemu,kasztanowemu stworzeniu,z tyłu,zapachy były dosyć swojskie:)


  I to sem spragniona ja:)




















































Wrocławski rynek. Nic dodać,nic ująć,jak zawsze czarujący.



Spodobał mi się ten Angelus.
Lubię wszystkie aniołopodobne.









































































Hmmm....tam to dopiero jest dużo kłódek:) Ostrów Tumski.
























Mknę zauroczona ogromem uczucia wokół:)



Tu prawdopodobnie wyrażam swoje pretensje do świata,z powodu ocierających butów:)
Mam na sobie:
Naszyjnik- DIY
Koszulka- gdzieś w sklepie
Pasek- SH
Spodnie- Vila
Cardigan- UKOB
Okulary- Primark
Torebka- SH
Buty- Deichmann

1 komentarz:

  1. Fajne spodnie.:-) Przez Wroclaw tylko przejezdzalam ale strasznie podobaly mi sie takie stare obdrapane kamienice i kocie lby (moj facet stwierdzil - jak moga Ci sie podobac takie rudery i drogi jak w sredniowieczu!!) no a teraz widze, ze rynek tez jest piekny.:-)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie przeczytam to,czym chcesz się podzielić:)