Dla miłośników piękna i natury
MAŁE CO NIECO.
Jak pewnie zauważyliście,zmieniam trochę charakter mojego bloga.
Biorąc pod uwagę poniższy post,bez obaw nie będzie to blog plotkarski,ale uwierzcie mi,zatrwożyły mnie te zmiany Ewy Minge,bo kiedyś naprawdę ją lubiłam,teraz mniej śledzę jej karierę.
Dlatego musiałam o niej napisać,może też trochę jako przestrogę i powód do namysłu,że jednak nie warto manipulować z urodą na taką skalę.
Blog wciąż,głównie będzie o modzie,ale postanowiłam zamieszczać tu więcej rzeczy,które lubię,które mnie kręcą,dotykają,przejmują,pasjonują,inspirują,etc...
Mam nadzieję,że ciągle będziecie tu bywać:)
Jedna z czołowych polskich projektantek,niegdyś bardzo przeze mnie lubiana,Pani Ewa Minge.
(odnoszę jednak wrażenie,że lekko deprecjonowana na naszym rodzimym,modowym rynku )
Współpracuje z TVP i kilkoma osobistościami.
Na swoim koncie ma pokazy w Berlinie,Madrycie,Paryżu,Rzymie,Nowym Jorku. Wystawiała też swoje kolekcje obok Giorgio Armani i Christian Dior. Pokazuje też swoje projekty,dwa razy do roku na Paris Fashion Week.
Nie będę się tu za bardzo rozpisywać o twórczości i życiu Pani Ewy,bo co innego mam na celu.
Mianowicie zasmuciła mnie jedna,dość dziwna kwestia. Otóż nie mogę pojąć,jak bardzo i dlaczego wygląd Pani Ewy Minge,zmienia się nieubłaganie i to,bynajmniej,nie na lepsze,a na gorsze.
Ewidentnie Pani Ewa stała się kolejną ofiarą własnego wyglądu(a raczej kompleksów na jego punkcie) i operacji plastycznych.
Prawdą jest,że miała bardzo oryginalną i nietuzinkową urodę,która widać jej samej się nie podobała i postanowiła się udoskonalić, i teraz, moim zdaniem,wygląda szpetnie.
Zobaczcie sami.
Zdj. odnalezione w google.
SBD
Pani Ewa Minge kiedyś
Pani Ewa Minge teraz
I co myślicie? Bo ja myślę,że wygląda okropnie...