środa, 30 maja 2012

KOPERTÓWKA - KOLAŻÓWKA diy

Witam Was,moi drodzy anonimowi czytelnicy. Cieszę się,że mnie odwiedzacie,jednak boleję nad tym,że nie możemy podyskutować,tak więc proszę o komentarze:)
Dzisiaj pokaże Wam jak zrobić kopertówkę z kolażem ze skrawków materiału.


1. Potrzebny nam będzie sztywniejszy materiał bazowy,czyli ten,z którego uszyjemy torbę.
Do tego kilka kolorowych kawałków,z których będziemy wycinać skrawki.
Podszewka i coś do usztywnienia torby,ja  używam do tego niegrubego kocyka polarowego( to ten kremowy).
Nożyce,kilka kolorowych nitek,szpilki,guziki,koronka ecru i czarna.
Kolorystyka,dobór materiałów i dodatków dowolny.










2.Ja za bazę swojej kopertówki wybrałam dość intensywny fiolet,do tego trochę mocnej zieleni,materiał w kwiatki,odrobinkę czarnej koronki i nieco więcej koronki w kolorze ecru.
Na rozłożonym materiale układamy  kolaż wedle uznania,skrawki materiału przypinamy szpilkami,żeby się nie przemieszczały i przyszywamy. Najpierw wzdłuż,a potem w poprzek,pilnując,żeby skrawki nie marszczyły się i nie przesuwały.























3.Po doszyciu kawałków materiału,możemy dodać guziki. Torebka będzie wtedy bardziej kolorowa.
Tak wygląda z obu stron po złożeniu.














4.Potem z kocyka-usztywniacza,wycinamy kawałek rozmiarowo taki sam,jak kawałek materiału na torebkę i składamy,żeby się pokryły. Zszywamy z lewej strony,a potem doszywamy podszewkę.
Ja na podszewkę używam sztywniejszego materiału,dzięki czemu torebka jest usztywniona i trzyma piękny fason.
Tak wygląda po zszyciu.






5.Nie wiedziałam na jakie zapinanie się zdecydować,bo nie jestem najlepsza w przyszywaniu zamków.
Myślałam o rzepie,ale nie byłam pewna i wpadłam na pomysł,żeby zakupić zamek rozsuwany do końca,czyli taki jak np,do kurtki,bo o wiele łatwiej się go przyszywa. Jest dość drogi,bo ok. 5zł (35cm).



























Przyszyłam go prowizorycznie nitką,żeby nie uciekał w czasie szycia na maszynie.




















6. Potem wrzucamy na maszynę.




 Oto,co daje nam do końca rozsuwany zamek. Można go rozsunąć,przyszyć po obu stronach torby zupełnie bezproblemowo,a potem zasunąć tak,jak zasuwamy w kurtce i gotowe:) Nie trzeba się męczyć z wszywaniem i maskowaniem go na końcowych zaokrągleniach torby. Ja przynajmniej tego nie umiem i taki jest dla mnie dużo wygodniejszy.


































7. Zamek wszyty,torba gotowa!
























             

 

                                               A TAK TO WYGLĄDA W PRAKTYCE:)





Okulary- Primark
Kolczyki- DIY
Naszyjnik- DIY
Trencz- SH (Marks&Spencer)
Koszulka czarna- Atmosphere
Top w paski- SH (George)
Szorty- SH- DIY
Kopertówka- DIY
Rajstopy- Lores
Buty- Amisu








































































































































































































niedziela, 27 maja 2012

Z POŁYSKIEM

Dziś odsłona mojego błyszczącego topu. To była miłość od pierwszego wejrzenia (choć do tej pory myślałam,że takowa nie istnieje;) Miejsce pochodzenia wiadome- second hand. W połączeniu z lejącymi,wiskozowymi spodniami super oversize,również second hand.
Całość genialna w użytkowaniu,znaczy noszeniu. Spodnie super luźne,wygodne i przewiewne. Top idealny na upały,dzięki znikomej ilości materiału,z której został wykonany.
Wprawdzie dołożyłam do niego kilka osobistych poprawek,dzięki czemu stał się jeszcze bardziej wygodny w noszeniu.
Do całości dodałam bordowy pasek,torebkę z wężową skórką i jako drugi motyw zwierzęcy,futrzane mufki ze starego płaszcza mamy... No nie mogłam się oprzeć,bo mi się bardzo podobają...
Potem musiałam je jednak ściągnąć,bo robiło się coraz cieplej:)
Łańcuch,który mam na sobie,kupiłam na metry. Jest super,bo ładnie wygląda i jest lekki,czyli zero uciążliwości w użytkowaniu.
Top,spodnie i pasek- 10zł.
Tak,tak,wiem,że teraz zestaw może stracić wiele na swej atrakcyjności,zyskałby jednak,gdybym napisała,że całość wyniosła...no przynajmniej 500zł,jednak to nieprawda,bo można świetnie i efektownie wyglądać za dychę,albo i mniej,bo tak też się zdarza. Wszystko zależy od wyobraźni,inwencji i kreatywności.
Lecz jak powszechnie wiadomo CENA potrafi CZYNIĆ CUDA:)


                                                                                             
Żakiet- Only
Łańcuch- sklepik z gadżetami
Top- SH (River Island)
Pasek- SH
Spodnie- SH
Bransoletka- gdzieś w sklepie
Torebka- SH
Buty -Deichmann
Mufki- Vintage







































































































































































Osłona przed spadającą dachówką:)

























































































































































                                  

                                       Byłabym zapomniała,mój ukochany ROBBIE dla Was.

piątek, 25 maja 2012

MY INSPIRATIONS...

Trochę inspiracji na dziś. Street look. Czyli to,co lubię najbardziej- wolność i swoboda.                                                                                                                    


Hot,hot,hot!
Najlepszy look moim zdaniem.
Pięknie:)